Jod


Jod – co należy wiedzieć.
Został odkryty przypadkowo przez Bernarda Courtois, francuskiego chemika w 1811 roku. Nazwa pochodzi od greckiego słowa jodes – fiolet.
Zawsze pod wpływem doniesień medialnych na temat zagrożenia wybuchem którejś z elektrowni atomowych lub konfliktu zbrojnego w ich pobliżu, wraca temat jodu.

Czy tylko wtedy warto go suplementować aby uniknąć skażenia radioaktywnego?

Odpowiedź brzmi nie, po jod powinniśmy sięgać nie tylko podczas zagrożenia ze strony elektrowni atomowych, a stosować go w codziennej suplementacji. Po wielu katastrofach reaktorów jądrowych na przestrzeni lat, radioaktywne izotopy jodu min. jod131 są obecne w glebie, wodach, atmosferze. Na promieniotwórcze działanie jesteśmy eksponowani każdego dnia, dlatego też ważna jest codzienna suplementacja tego mikroelementu.

Powszechne przekonanie o tym że tylko tarczyca musi być nasycona jodem jest błędne.

Nie bez powodu każda komórka naszego organizmu posiada receptory jodowe, co świadczy o tym że całe ciało potrzebuje tego jednego z najważniejszych mikroelementu. Nie tylko tarczyca ale wszystkie komórki i gruczoły hormonalne kiedy nie są nasycone jodem, bezustannie niczym gąbka chłoną jego radioaktywną formę z otoczenia.

Promieniowanie to tylko jeden w wielu powodów ku temu by sięgać po jod każdego dnia. Ważną informacją na temat jodu o której należy wiedzieć jest to że organizm człowieka potrzebuje do prawidłowego działania zarówno jodu jak i jodku potasu i tylko produkty zawierające obie te formy są dla nas dobroczynne. Niegdyś wierzono że organizm potrafi sam zamienić jod w jodki i na odwrót, niestety badania dowiodły że tak nie jest. Przykładowo tarczyca, gruczoł krokowy (prostata) i gruczoł piersiowy potrzebują jodków, inne gruczoły potrzebują obu form. Jod jest niezbędny do zachodzących w cudownej fabryce naszego ciała procesów i ich regulacji. Niedobory skutkują zapaść czynności tarczycy a także wszystkich innych gruczołów dokrewnych (hormonalnych). Niezwykle ważną funkcją tego mikroelementu jest detoksykacja. Jod usuwa z organizmu toksyczne halogenki min. radioaktywne formy jodu jak np. jod 131, brom, chlor, fluor oraz metale ciężkie i toksyny. Jest zabójczy dla grzybów i drożdżaków candida. Wspiera usuwanie zniszczonych komórek aby dać miejsce nowym, zapobiega powstawaniu komórek nowotworowych, reguluje ciśnienie krwi, pomaga przy infekcji górnych dróg oddechowych (warto inhalować lub płukać wówczas gardło roztworem płynu Lugola), pomaga przy przeziębieniach oraz wielu innych chorobach. Bierze udział w nawadnianiu komórek oraz przyswajaniu innych mikroelementów oraz w transporcie tlenu do komórek.

Ogranicza skutki ekspozycji na działanie wi-fi oraz fal z masztów telefonii komórkowej oraz samych smart-fonów. Jednym słowem, bez tego mikroelementu nie zajdą żadne procesy w naszym organizmie. Doniesienia naukowe dowodzą że u większości osób z upośledzeniem umysłowym występują ogromne niedobory jodu.
Sam jod jednak nie będzie w pełni efektywny.

By wszystkie procesy zachodziły prawidłowo, niezbędny jest odpowiedni poziom selenu (dla detoksykacji oraz tworzenia hormonów), witamina C wspierająca symptomery (transportery jodu do komórek) oraz przeciwutleniacz niezbędny w procesie detoksykacji, nasza rodzima kłodawska sól która wspiera wydajność nadnerczy a także transportuje jod do komórek i wiąże się z bromkiem wydalając go z organizmu, magnez niezbędny do wszystkich procesów w organizmie, witaminy z grupy B.

Jod najlepiej przyjmować przed południem podczas posiłku by nie podrażniać śluzówki żołądka, a także dlatego że w drugiej części dnia może powodować pobudzenie i kłopoty z zasypianiem. Można go także wcierać w skórę w miejscach gdzie jest ona najcieńsza bezpośrednio na naczyniach krwionośnych, wewnętrznych stronach ramion lub wkrapiać do waporyzatorów. W pierwszych dniach suplementacji jodem może wystąpić złe samopoczucie co jest związane z detoksykacją organizmu, podobnie jak przy dietach oczyszczających. Można rozpocząć suplementację już od jednej – dwóch kropli na pół szklanki wody.

Jaki produkt wybrać?

Na rynku jest wiele produktów zawierających zarówno jod jak i jodek potasu. Najpopularniejszą formą jest płyn Lugola, który warto kupić u zaufanego zielarza-fitoterapeuty lub po prostu zrobić samemu używając jodu krystalicznego, jodku potasu i wody destylowanej. Abslutnie nie należy mylić Lugoli z apteczną jodyną, będącą roztworem alkoholowym dobrym jako środek odkażający na rany i otarcia. Kolejnym produktem godnym polecenia dla osób które nie tolerują smaku płynu Lugola w formie płynnej są tabletki Iodoral lub płynna Iodica.

Płyn Lugola można wkrapiać do pustych kapsułek i połykać, jednak nie jest to wskazane dla osób z wrażliwym żołądkiem. Należy dodać że nie wolno łączyć płynu Lugola wraz z witaminą C w jednej szklance, gdyż te substancje wzajemnie się utleniają a dodatkowo wit. C odpowiada za reakcję redukcji jodu do jodku, a to jest sytuacja niepożądana, gdyż zależy nam aby dostarczyć organizmowi obu postaci jodu.


Pamiętajmy także by nie mieszać witamin, ani jodu ani witaminy C metalową łyżeczką, gdyż zachodzą niekorzystne reakcje.


Absolutnie nie polecany i wręcz szkodliwy jest produkt Kelp, zawierający szkodliwy arsen i halogenki. Teoretycznie naturalnym źródłem jodu, chociaż ze znikomą jego zawartością są owoce morza, wodorosty i rośliny rosnące na glebie bogatej w jod. Lecz tylko teoretycznie ponieważ jak wspomniałem wyżej, zarówno morza, oceany są skażone, więc w takich formach przyjmujemy nie tylko dobre elementy ale także te szkodliwe. Natomiast gleby są coraz bardziej wyjaławiane, także zbrodniczą działalnością wszelkich toksycznych, rakotwórczych nawozów przez co pozyskiwanie i przyswajanie składników odżywczych jest coraz trudniejsze…