Piotr Jawornik
„Rozpoczęła się wiosna.
Tak czystego nieba od bardzo dawna nikt z nas nie obserwował, a głowy do góry zadzieraliśmy bardzo często. Nauczyliśmy się odczytywać sygnały płynące z natury. Można było się od niej wiele dowiedzieć, jeszcze więcej nauczyć. W powietrzu było czuć że idą zmiany, jakie, to widzieliśmy tylko w czarnych scenariuszach, w puzzlach układanych od lat. Stworzonych na podstawie tego co obserwowaliśmy od dawna, siedząc w epicentrum, obserwując jak działają mechanizmy które ciągną za sznurki decydentów tego świata, i w jakim celu. Pogoda zachęcała do spacerów, aktywności na powietrzu, niebo bez smug, bez Haarpowych fal było nieczęstym widokiem.
Ale niestety, zostaliśmy uwięzieni w domach. Na zewnątrz szalała zaraza, trupy były zbierane z ulicy, wywożone wojskowymi konwojami. Z impetem rosła liczba zarażonych.
Podobno!
Tak mówili z teleekranu, tylko dzięki niemu wiedzieliśmy że tak jest, podobnie było w przypadku pomoru podczas epidemii ptasiej grypy, tak samo jak szalała świńska grypa. Nikt z nas nie znał nikogo zarażonego, może i dobrze,to pewnie nas ocaliło, dzięki teleekranowi dowiadywaliśmy się na bieżąco o sytuacji na świecie, o tym jak władza się o nas troszczyła i dbała. Nie wolno było go wyłączać. Na każdym kanale mówili trochę inaczej, ale dzięki temu mieliśmy w domu tematy do dyskusji.
Nadchodząca wiosna z pewnością była narodzinami NoWegO, świata…”
Piotr Jawornik
„NoWy pOczątek – Rebelia”
Cdn….